instalacje
Biorąc pod uwagę dalej tą samą powierzchnię w m2 przegordy i praktycznie, jak to określił Pan, nieograniczone pole z którego pobierane jest ciepło to nie można zgodnie z tym przyjąć tak różnych oporów dla gliny. W każdym razie nie widzę w tym spójności, pozostaje więc jedynie porównanie miedź - Pe, PP czy inne tworzywo.Wie Pan tak to można się spierać, każdy słyszał co słyszał.
Jeżeli chodzi o bezpośrednie parowanie to nie słyszałem aby, któraś z firm rozbiła łączenia rur miedzianych w ziemi. Przeważnie jest jedno łączenie w samej pompie lub zbiorczym rozdzielaczu zewnętrznym w stosunku do pompy. Czy 30 st.C jest nie do osiągnięcia? Przez zdecydowaną większość sezonu grzewczego tak. Przy dobrze zaprojektowanej podłogówce, dobranej pompie i dolnym źródle to tak - no chyba, ze na podłodze mam drewno z oporem 0,2 lub większym. Osobiście http://klimatyzacjapolska.pl/klimatyzacja/ byłem zimą w jednym z domów ogrzewanych pc (zresztą to nie jedyna instalacja którą widziałem) i przy temperaturach na zewnątrz ok. -15 st.C na zasilaniu było 32 st.C!! Inwestor mówił, że przt takiej temperaturze zewnętrznej po raz pierwszy na zasilanu było więcej niż 30 st.C. Wcześniej nawet sie obawiał czy wszytsko jest OK bo temperatura nie przekraczała 30 st.C! W środku było 21 st.C, to nie był żaden termos dom, normalny, podejrzewam, że z średnim zapotrzebowaniem na m2 ok. 50 W.
Wie PAn, niektóre firmy mają nawet przeprowadzone badania na swoich urządzeniach przez niezależne instytuty, dla różnych warunków, różnych różnic temperatur, i te dane też wykazują różnice, często spore (jest tych firm niewiele i niewiele z nich chciało dla "Kowalksiego" wyciągać coś takiego z szafy, zresztą może i trudno się dziwić - oczywiście tak naprawdę nie wiem kto takie badania ma, a kto nie, bo część przedtsawicieli w terenie firm może nawet o tym nie wiedzieć). Część firm, zwłaszcza produkcja "garażowa" nie wie nawet za wiele o swoich produktach, wręcz można powiedzieć sprawdza je na klientach.
Tutaj się zgadzam, że "środek" pc i jej możliwości są w różnoraki sposób wykorzystane, jak się mówi "diabeł twki w szczegółach" i jedni mają je lepiej rozpracowane, a inni gorzej. Oglądałem od wewnątrz różne urządzenia i słuchałem o różnych rozwiązaniach konstrukcyjnych, pewnych zastosowanych szczegółach. Jednak tutaj już wypadało by zaprosić wykwalifikowanego chłodnika klimatyzacja do firmy aby wyłożył pewne rzeczy bo nie mnei to czynić, nie jestem ekspertem, a jedynie upier...-dociekliwym klientem i zgadzam się z Panem, ze w wielu przypadkach na postawione pytania, wchodzące głębiej, napotyka się na "duże gały".
Też uważam, ze 7 to mogę sobie pomażyć, ale tabele techniczne firm są tworzone według pewnych norm, dla porównywalnych parametrów dolnego i górnego źródła ciepła, chociaż nie do końca to porównanie ma sens dla różnych rozwiązań bo przy rozwiązaniach z glikolem podaje się temperaturę glikolu w dolnym źródle do COP, a przy bezpośrednim odparowaniu temperaturę odparowania. Aby porównać dwa systemy w tych samych punktach trzeba by wziąć i tu i tu pod uwagę temperaturę odparowania czynnika aby uzyskać porównywalną płasczyznę.
Pęknięte rurki mogą się trafić i tu i tu jeśli się je uszkodzi podczas montażu, układania w siebie, albo jeśli mają jakieś wady fabryczne. Poz tym niektóre firmy dają długą gwarnację na kolektor gruntowy, więc nawet jeśli byłoby rozszczelnienie to mam gwarancję - no chyba, że zacząłem ryć w ziemi koparką i sam porwałem sobie przewody, ale to w wypadku glikolu i gazu mam kłopot z rozszczelnionym kolektorem.
Komentarze
Prześlij komentarz